sobota, 14 listopada 2015

ROSYJSKI ZAKĄTEK - Duet wzmacniający Ecolab - szampon + odżywka - objętość i przyspieszenie wzrostu

W październiku w ramach projektu "Rosyjski zakątek" testowałam dwa produkty firmy Ecolab: szampon i balsam wzmacniający do włosów - objętość i przyspieszenie wzrostu. Duet ten miał za zadanie skutecznie zregenerować zniszczone włosy, odżywić je, ochronić przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, dodać włosom objętości i przyspieszyć ich wzrost. Nie ukrywam, że jako cienkowłosa liczyłam przede wszystkim na obiecywaną przez producenta objętość (rozumianą przeze mnie jako lekkie uniesienie włosów u nasady, dłuższą świeżość, lekkość na długości - bez puchu i strączkowania). Czy moje oczekiwania względem duetu Ecolab zostały spełnione? O tym w dzisiejszym poście. Zapraszam.



środa, 4 listopada 2015

Akcja "Zapuśćmy się jesiennie" - raport nr 2 - jak pielęgnowałam swoje włosy w październiku. "Rosyjski zakątek" - zapowiedź testów.

Pielęgnacja włosów w październiku zeszła na dalszy plan i w tygodniu ograniczała się do szamponu i odżywki wzmacniającej Ecolab objętość i przyspieszenie wzrostu, które testuje w ramach projektu "Rosyjski zakątek".  W weekend miałam nieco więcej czasu dla siebie i dla włosów, urządzałam sobie domowe spa: olejowałam włosy, robiłam peeling skóry głowy (cukier + glinka ghassoul + szampon Sylveco), oczyszczałam włosy szamponem Barwa, nakładałam na skalp maskę drożdżową Babuszki Agafii a na długość odżywczy balsam. Włosy schły bez pomocy suszarki, wygładzałam je serum L'oreal Mythic Oil i związywałam w luźny koczek. Podsumowując w tygodniu traktowałam włosy po macoszemu a w weekend rozpieszczałam je jak tylko mogłam.

Obecnie moje włosy prezentują się tak:


piątek, 30 października 2015

Co warto kupić w Rossmannie na promocji -49% - polecane produkty, mini recenzje.

W urodowej blogosferze krążą (potwierdzone już) informacje o zbliżającej się promocji -49% na wszystkie kosmetyki kolorowe w Rossmannie. Promocja obowiązuje od 02 listopada, trwać będzie 3 tygodnie: w pierwszym tygodniu przecenione będą produkty do makijażu ust i paznokci, w drugim do makijażu oczu a w ostatnim do makijażu twarzy. I jak zawsze pojawia się pytanie co kupić, na co warto zwrócić uwagę podczas buszowania pomiędzy szafami poszczególnych marek kosmetycznych? O tym w dzisiejszym poście. Zapraszam.


niedziela, 18 października 2015

TAG - Kocham jesień

Jesień to zdecydowanie moja ulubiona pora roku, tuż za nią jest wiosna, a daleko daleko za nimi zima i lato. Kocham jesień, tą barwną, słoneczną, szeleszczącą, kocham również tą ponurą, szarą, zimną i deszczową.
Ta pierwsza sprzyja długim spacerom po parku, wprawia w zachwyt swoim kolorytem, słońce nie świeci już tak mocno, nieśmiało przebija się przez półnagie drzewa, ale wciąż dodaje energii, powietrze jest ostre i świeże, kojarzy się z nieograniczoną wolnością. Otulam się grubym szalikiem, pięknym i ciężkim zapachem i wyruszam daleko, ale mam czas się zatrzymać, spotkać z własnymi myślami, lękami i radościami.
Ta druga powoduje, że nie mam ochoty wychodzić z domu, zawijam się w ciepły koc, piję miód i aromatyczną herbatę, oglądam ulubione seriale, porządkuje szafę i uzupełniam garderobę na nowy sezon, piszę wiesze, eksperymentuję w kuchni, wybieram się na ekskluzywne spa do własnej łazienki - relaksująca kąpiel, peeling, maseczka i olejki - uwielbiam takie wieczory....
Jesienią czuję się silniejsza, jesienią wspominam, bardziej niż zwykle, jesienią się wzruszam, jakby częściej. Kocham jesień, kocham każde jej oblicze, stąd ten TAG.


czwartek, 8 października 2015

ROSYJSKI ZAKĄTEK- zapowiedź testów - Ecolab: szampon + balsam wzmacniający do włosów.

W październiku w ramach projektu "Rosyjski zakątek" pod lupę idą dwa produkty firmy Ecolab: szampon i balsam wzmacniający do włosów - objętość i przyspieszenie wzrostu. Duet ten ma za zadanie skutecznie zregenerować zniszczone włosy, odżywić je, chronić przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, oraz dodać włosom objętości i przyspieszyć ich wzrost. Nie ukrywam, że jako cienkowłosa bardzo liczę na obiecaną przez producenta objętość (rozumianą przeze mnie jako lekkie uniesienie włosów u nasady, dłuższą świeżość, lekkość na długości - bez puchu i strączkowania). Na przyspieszenie wzrostu mam inne produkty, chociażby wcierki i oleje, szampon jest zdecydowanie za krótko na skórze głowy by mieć szansę zadziałać, a balsam zamierzam stosować na długość włosów, po myciu (choć kusi mnie by nakładać go również na skalp, skład jest niezwykle przyjemny i bogaty, więc może zmienię zdanie).


niedziela, 4 października 2015

Akcja "Zapuśćmy się jesiennie" - raport nr 1 - jak pielęgnowałam swoje włosy we wrześniu

Pora na podsumowanie września i pierwszy raport z zapuszczania włosów w akcji "Zapuśćmy się jesiennie". Jakbym miała opisać swoją wrześniową pielęgnację w dwóch słowach to powiedziałabym, że była prosta i łagodząca. Łagodzić było co, ponieważ pierwszy raz w życiu podrażniła mnie wcierka, borykałam się z przesuszeniem skalpu, swędzeniem i licznymi krostkami zapalnymi. Tak oto skończyła się moja przygoda z lotionem Seboradin Men, który miał być panaceum na wypadanie włosów i przyspieszenie ich wzrostu. Nie pomógł, a w dodatku zaszkodził...  Za taki stan rzeczy winie nie alkohol (bo ten mnie nie podrażnia) a konserwanty, których niestety w lotionie jest sporo. Ryzyko jak widać nie zawsze się opłaca, żałuję, że nie postawiłam na sprawdzony i rewelacyjny Seboradin Niger.

Tak oto prezentują się obecnie moje włosy:


środa, 23 września 2015

ROSYJSKI ZAKĄTEK - zapowiedź nowego projektu - fenomen rosyjskich kosmetyków

"Rosyjski zakątek" rusza :) To nowy projekt na moim blogu, poświęcony tylko i wyłącznie rosyjskim kosmetykom do pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem stworzenia kącika rosyjskiego by dzielić się z Wami zarówno pierwszymi wrażeniami jak i efektami stosowania rosyjskich produktów pielęgnacyjnych w dłuższej perspektywie czasu. W planach długofalowych zamierzam również tworzyć posty zbiorcze i recenzje porównawcze a także ulubieńców w poszczególnych kategoriach. Kosmetyki rosyjskie zawładnęły moim sercem, szturmem wdarły się również do mojej łazienki i mogę śmiało zaliczyć się do grona ich wielbicielek. I jako wielbicielka tworzę projekt, który mam nadzieję ukaże Wam fenomen kosmetyków z Rosji, przybliży bogatą ofertę pielęgnacyjną i jednocześnie ułatwi wybór produktów dostosowanych do Waszych potrzeb i oczekiwań.

źródło

niedziela, 13 września 2015

RECENZJA: Wygładzający peeling do twarzy Sylveco

Peelingi, podobnie jak maseczki z glinki są stałym elementem mojej pielęgnacji cery. Systematycznie peelinguję twarz a po takim złuszczaniu nakładam glinkę (najczęściej ghassoul), by trzymać moją tłustą cerę w ryzach i ogólnie poprawić jej kondycję. Jestem zwolenniczką peelingów enzymatycznych, do mechanicznych podchodzę z ostrożnością i nie pałam do nich szczególną sympatią, głównie z powodu podrażnienia, mało skutecznej ścieralności (mimo ostrych drobinek) i krótkotrwałego efektu "po".
Od peelingu oczekuję przede wszystkim mocnego działania złuszczającego i jednocześnie delikatności, liczę na oczyszczenie i zwężenie porów, wygładzenie skóry i poprawę jej kolorytu. Wymagam wiele, ale w granicach rozsądku, jak tym zadaniom sprostał peeling wygładzający Sylveco? O tym w dalszej części wpisu.


środa, 2 września 2015

Czas start - akcja "Zapuśćmy się jesiennie" - plan pielęgnacyjny na wrzesień

Jesienne zapuszczanie włosów czas zacząć. Kalendarzowa jesień zbliża się małymi krokami by czarować nas, jak co roku swoim wielobarwnym pięknem. Już nie mogę doczekać się szeleszczących pod nogami liści, nachalnego deszczu, wiatru rozbierającego drzewa. Uwielbiam długie, jesienne wieczory z kubkiem gorącej herbaty z sokiem malinowym, długie spacery po parku w wełnianym swetrze pachnącym Alienem, uwielbiam zbierać kasztany, przeglądać stare zdjęcia, wtulać się w gruby szalik, ach rozmarzyłam się... jesień jest magiczna... 
A przechodząc do włosów, w magiczny sposób niestety nie urosną, stąd mój plan na przyspieszenie ich wzrostu a także plan ich pielęgnacji w ogóle. W tym miesiącu testować będę dwa produkty, z którymi wiąże duże nadzieje jeżeli chodzi o przyrost: wcierkę Seboradin Men oraz maseczkę drożdżową Babuszki Agafii.


sobota, 29 sierpnia 2015

Aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w sierpniu

W sierpniu moja pielęgnacja była skromna ale systematyczna, podobnie jak w lipcu bazowałam na sprawdzonych produktach, z włosami obchodziłam się niezwykle delikatnie a one odwdzięczały mi się ładnym wyglądem - były gładkie, błyszczące, nawilżone, puszyste i zdyscyplinowane. Moim włosom chyba nie wiele trzeba do szczęścia, zauważyłam, że im mniej tym lepiej, bo niestety łatwo je obciążyć.

Obecnie prezentują się tak:

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Projekt Denko - Maybelline, Golden Rose, Sylveco, Biochemia Urody, Bioetika

Dzisiaj na moim blogu pierwsze denko i zapewne nie ostatnie, ponieważ zamierzam wprowadzić na stałe tą serię postów i dzielić się z Wami krótkimi, zwięzłymi opiniami na temat zużytych przeze mnie kosmetyków i przy okazji pozbywać się zalegających opakowań. Jako, że produkty kolorowe zużywam znacznie wolniej niż pielęgnacyjne, to zdenkowałam tylko jeden kosmetyk do makijażu - tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational. Z pielęgnacyjnych produktów będzie dzisiaj mowa o: odżywce do paznokci Golden Rose Black Diamond, żelu rumiankowym do twarzy Sylveco, serum antyoksydacyjnym Flavo C z Biochemii Urody oraz masce nawilżającej do włosów Bioetika. 


niedziela, 16 sierpnia 2015

Słoneczny patrol - moje perełki brązujące

Lato, lato, lato wszędzie... romansujemy ze słońcem, często ile się da i bez porządnej ochrony, tylko po to by się opalić (a co niektórzy nawet "spalić"). Opalenizna nadal jest modna (choć obecnie ten trend nie jest aż tak "agresywny" jak kilka lat temu) a pięknie opalone ciało powszechnie uznawane jest za atrakcyjniejsze od bladego. 
Sama jako nastolatka smażyłam się na słońcu (oj smażyłam!) i nie wyszłam w szortach dopóki porządnie nie opaliłam nóg. Zmądrzałam, naczytałam się, przemyślałam, zaakceptowałam swoją "bladość", obecnie się nie opalam i chronię skórę przed słońcem. Są jednak dni kiedy mam ochotę zamienić się w mulatkę i wtedy z pomocą przychodzą mi samoopalacze i rajstopy w sprayu. 


sobota, 1 sierpnia 2015

Aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w lipcu

Lipiec był miesiącem żegnania kryzysów i naprawiania czerwcowych włosowych błędów. Postawiłam na delikatność, minimalizm i sprawdzone produkty. Oczyszczałam skórę głowy szamponem o przyjemnym składzie, nakładałam odżywkę/maskę po każdym myciu (często na 15 minut) i regularnie olejowałam włosy. Zrezygnowałam z peelingów skóry głowy, wcierkę zaczęłam stosować dopiero pod koniec miesiąca, jak minęło podrażnienie, nawilżałam skalp aloesem i zapanowałam nad przetłuszczaniem (obecnie myję włosy co drugi dzień a nie codziennie). Włosy często miały dobry dzień, były gładkie i jednocześnie puszyste, miękkie, nawilżone i dobrze się układały.

Obecnie wyglądają tak:


środa, 29 lipca 2015

Paznokcie ubrane w soczystą fuksję i iskrzący brokat - Golden Rose Rich Color 09 + Golden Rose Jolly Jewels 104

Fuksja na moich paznokciach gości dosyć często, szczególnie latem, to kolor soczysty, intensywny, kobiecy i rzucający się w oczy. Jakby tego było mało połączyłam go z iskrzącym, zaróżowionym, brokatowym lakierem z serii Jolly Jewels od Golden Rose, jak szaleć to szaleć :) Całość jest wg mnie spójna, w podobnej tonacji, szaleństwo na paznokciach złagodziłam prostą, biało - granatową stylizacją. W roli głównej róż Golden Rose 09, niezwykle intensywny odcień, w chłodnej tonacji, towarzyszy mu brokatowy brat z serii Jolly Jewels numerek 104.


piątek, 24 lipca 2015

Przepadłam - róże Annabelle Minerals - piękne, naturalne i trwałe - recenzja, prezentacja wszystkich odcieni

Uwielbiam róże, to wiadomo nie od dziś, uwielbiam podkład mineralny Annabelle Minerals w formule matującej, o tym też już było, a o czym jeszcze być musi? otóż nie może zabraknąć na moim blogu recenzji pięknych, przyjemnych pod względem składu, trwałych, niesamowicie napigmentowanych różów Annabelle Minerals, które zajmują obok różów The Balm najwyższe miejsce w moim osobistym rankingu różów do policzków. Pokażę Wam dzisiaj wszystkie odcienie, opowiem o swoich ulubionych, trochę o formule i aplikacji, będzie dużo ochów i achów, ale inaczej być nie może, bo te róże są po prostu boskie :-)

środa, 22 lipca 2015

Małe zakupy - coś dla włosów, coś dla ciała i nowość do paznokci. Promocja SYLVECO - kup szampon - odżywka gratis!

Dzisiejszy post będzie luźny, miły i przyjemny, bo co jak co, ale udane zakupy nawet te drobne zdecydowanie mnie cieszą, tym bardziej jak mogę polecić Wam coś sprawdzonego co kupuję już kolejny raz. Poza tym chciałam Wam przypomnieć (ktoś jeszcze nie słyszał?:)) o bardzo atrakcyjnej, lipcowej promocji Sylveco: przy zakupie szamponu (pszeniczno-owsianego lub balsamu myjącego) dostaniecie odżywkę wygładzającą gratis. Warto się skusić, oj warto.

poniedziałek, 13 lipca 2015

Aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w czerwcu

Otóż w czerwcu moja pielęgnacja ograniczyła się do absolutnego minimum, szampon (niestety bardzo często z SLS) i odżywka/maska nałożona na dwie minuty, to by było na tyle. Nie olejowałam włosów, nie odżywiałam ich na dłużej pod czepkiem, nie zabezpieczałam końcówek, nie stosowałam wcierek, nie robiłam peelingów skóry głowy, nie suplementowałam się od wewnątrz, miesiąc był niezwykle intensywny i stresujący. Włosowych grzechów cała masa, nie mogło się to rzecz jasna nie odbić na kondycji moich włosów. Obecnie wyglądają tak:

11 lipiec 2015 r.

czwartek, 25 czerwca 2015

Lustrzany blask, efekt "tafli wody", usta pełne objętości - mentolowy błyszczyk Bourjois Gloss Menthol

Błyszczyki, mało ich w mojej kosmetyczce, z każdym rokiem coraz mniej, zeszły na dalszy plan, zostały te ulubione i sprawdzone, do których wracam szczególnie latem, a wśród nich mentolowa perełka od Bourjois - błyszczyk Gloss Menthol. Wydaje mi się, że w ostatnim czasie błyszczyki zostały wyparte przez szminki, szczególnie te super trwałe i matowe (czyt. Bourjois Rouge Edition Velvet lub Golden Rose Velvet Matte). Może nieco bardziej komfortowe niż klejąca "maź" nałożona na usta, może o wiele dłużej utrzymujące się niż szybko zjadane "błyskotki", ale pozostające w tyle jeżeli chodzi o nabłyszczenie i optyczne powiększenie ust. W tym błyszczyki są niezastąpione i mimo, że jestem zdeklarowaną zwolenniczką szminek to po błyszczyki sięgam dosyć często szczególnie w ciepłe miesiące.   


wtorek, 9 czerwca 2015

Skórki mi nie straszne dzięki Sally Hansen - preparat do usuwania skórek Instant Cuticle Remover

Sally Hansen Instant Cuticle Remover to jeden z tych kosmetyków, który wydawał mi się zbędny, dopóki go nie użyłam pierwszy raz, drugi i kolejny. Kupiłam go spontanicznie (co rzadko mi się zdarza), z ciekawości ale bez przekonania, przy okazji zakupów w drogerii internetowej. A teraz nie wyobrażam już sobie mojego manicure bez tego preparatu, bowiem zdecydowanie ułatwia on życie jeżeli chodzi o narastające, nieestetyczne skórki.

piątek, 5 czerwca 2015

Ciach ciach ciach - podcięcie końcówek maszynką - 6 miesięcy bez podcinania włosów

Ostatnio moje włosy potraktowałam nożyczkami  16 grudnia 2014 r., skróciłam wtedy końce o 2 cm i pozwoliłam włosom rosnąć i rosnąć aż do 1 czerwca, czyli dnia zakończenia akcji "Zapuśćmy się na wiosnę". Gdyby nie zapuszczanie u Ewy (postanowiłam nie skracać włosów podczas trwania akcji i zabezpieczać je dwa razy dziennie), pewnie podcięłabym końce już w marcu a w czerwcu kolejny raz odwiedziłabym fryzjera.
"Ale po co w ogóle podcinasz włosy, jeżeli chcesz je zapuścić?" - słyszę to pytanie nie raz, nie dwa przed wizytą u fryzjera z ust moich bliskich. Poniższe zdjęcie jest odpowiedzią.


poniedziałek, 1 czerwca 2015

Podsumowanie akcji "Zapuśćmy się na wiosnę" - przyrost 8,5 cm

Akcja "Zapuśćmy się na wiosnę" dobiegła końca, pora na podsumowanie, pokazanie efektów i podliczenie centymetrów. Ostatnie 4 miesiące to czas niezwykle intensywnej pielęgnacji moich włosów, pielęgnacji koncentrującej się głównie na przyroście włosów, opierającej się na sumiennym wcieraniu wcierek, regularnym peelingu skóry głowy, olejowaniu włosów, dokarmianiu ich od wewnątrz i dodatkowej suplementacji w postaci biotyny. Plany pielęgnacyjne były kompleksowe i przemyślane, kosmetyki nie były przypadkowe, wręcz przeciwnie, dedykowane właśnie w celu przyspieszenia wzrostu włosów. Akcja była niesamowicie motywująca i mobilizująca do systematycznej pielęgnacji.
Już nie przedłużając zapraszam na fotorelację i sprawozdanie z akcji u Ewy.


sobota, 30 maja 2015

Zapuśćmy się na wiosnę - 4 miesiąc - aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w maju

Ostatni miesiąc naszej wspólnej akcji "Zapuśćmy się na wiosnę" już za nami, pora więc na małe podsumowanie. Maj to miesiąc, w którym opanowałam wypadanie włosów i w którym osiągnęłam zadowalający przyrost 2,5 cm, za sprawą płynu wzmacniającego z Biochemii Urody oraz wewnętrznej "suplementacji" tabletkami Biotebal.

Moje włosy obecnie wyglądają tak:


czwartek, 28 maja 2015

Co w modzie piszczy? Wypełniam szafę maxi sukienkami, pastelami, białymi bluzkami, wzorzystymi spodniami i spódnicami

Lato tuż tuż, najwyższa pora uzupełnić i odświeżyć swoją garderobę. W te najcieplejsze miesiące w roku najczęściej sięgam po jasne, pastelowe kolory i ponadczasową biel, łączę je z wzorami i kwiatami. Uwielbiam również długie sukienki, które "robią" całą stylizację, wystarczą sandały, torebka i luźne upięcie włosów by wyglądać dziewczęco i kwitnąco.

Źródło: koszula H&M, spodnie Sinsay, spódnica Orsay, torebki Reserved, sukienka Bershka, kombinezon Promod 

niedziela, 24 maja 2015

Maksymalna regeneracja? Evree Max Repair - regenerujący krem do bardzo suchej i podrażnionej skóry

Krem do rąk to kosmetyk, który zawsze mam przy sobie i blisko siebie, żeby często po niego sięgać i nie zapominać w ciągu dnia o nawilżaniu dłoni i skórek wokół paznokci. Mogę śmiało powiedzieć, że weszło mi to już w nawyk i dłonie smaruję kilka razy dziennie, dawniej nie było tak kolorowo, dlatego często borykałam się z problemem przesuszonych, szorstkich dłoni i suchych, popękanych skórek wokół paznokci. Na szczęście te czasy mam już za sobą, odkąd wyposażyłam się w 3 kremy, jeden stoi w zasięgu mojego wzroku na szafce nocnej, drugi noszę zawsze w torebce a trzeci zdobi mój organizer na biurku, przy którym pracuję. Takim sposobem nie zdarza mi się zapominać o smarowaniu dłoni w ciągu dnia, zawsze znajdę chwil kilka na ten przyjemny zabieg pielęgnacyjny - niezwykle przyjemny dzięki Evree Max Repair...


sobota, 2 maja 2015

Zapuśćmy się na wiosnę - 3 miesiąc - aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w kwietniu

Kwiecień plecień co przeplata trochę zimy, trochę lata... już za nami, pora więc na aktualizację włosów i podsumowanie minionego miesiąca. W kwietniu dopadło mnie wiosenne wypadanie, już dawno nie leciało mi z głowy tyle włosów... przerażała mnie ich ogromna ilość w umywalce tuż po myciu, na szczotce, znajdowałam je również na ubraniach i w mieszkaniu. Niestety po bardzo "łaskawych" miesiącach dla moich włosów przyszedł czas na kryzys, z którego powoli wychodzę. 

Moje włosy obecnie wyglądają tak:

Włosy po nocnym olejowaniu na aloes olejkiem Heenara, wymyte szamponem pszeniczno -owsianym Sylveco, odżywione maską Biovax do włosów ciemnych, na końce nałożone serum Green Pharmacy

czwartek, 30 kwietnia 2015

Maski "Kallos": mleczna (Serical Crema al Latte) vs keratynowa (Keratin) vs bananowa (Banana)

Maski Kallos popularne, tanie, łatwo dostępne i częściej lubiane niż nie lubiane przez włosomaniaczki. Wybór ogromny: chocolate, honey, carota, argan, vannila, latte, algae, placenta, omega, milk, silk, banana, keratin, cherry, blueberry, jasmine, color, frutta.
Na swojej łazienkowej półce mam już od bardzo dawna maskę "Kallos" mleczną Serical Crema al Latte, jakiś czas temu dołączyły do niej jeszcze dwa Kallosy: Keratin i Banana. Jak się spisały na moich niskoporowatych, cienkich, przetłuszczających się włosach, które bardzo łatwo obciążyć? O tym możecie poczytać poniżej.

czwartek, 23 kwietnia 2015

Promocja Rossmann - 49% - moja lista zakupów

Promocje kuszą, oj kuszą, ale też mobilizują mnie do przejrzenia moich kosmetyków i sporządzenia listy braków i listy kosmetycznych zachcianek. Rzadko kiedy ulegam szaleństwom zakupowym, należę do osób, które planują zakupy, trzymają się określonego budżetu i wcześniej sporządzonego spisu produktów, które chcę mieć i które potrzebuję. Jeżeli jesteście ciekawe co mam zamiar kupić na promocji w Rossmannie i jakie produkty są wg mnie warte uwagi to zapraszam na post.


wtorek, 21 kwietnia 2015

Czuję miętę do miętowych paznokci - lakier Rimmel Salon Pro Peppermint 500

Dzisiaj coś dla wielbicielek mięty na paznokciach. Mięte do miętowych paznokci poczułam stosunkowo niedawno, wcześniej bardzo rzadko sięgałam po niebieskości i pastelowe zielenie, jakoś zawsze ciągnęło mnie w stronę lakierów tych bardziej koralowych i zaróżowionych. Skusiłam się jednak na Peppermint z serii Salon Pro od Rimmela i przepadłam.


piątek, 17 kwietnia 2015

Wiosenny, brzoskwiniowy róż od The Balm - Frat Boy - LOVE LOVE LOVE

Wiosną rozkwitają nie tylko kwiaty, ze snu zimowego budzą się również moje kosmetyki kolorowe, te barwne, nieco bardziej szalone, nasycone i błyszczące. Odkopałam swój zapomniany róż The Balm Frat Boy, który idealnie wpisuje się w wiosenne, słoneczne klimaty dodając mojej cerze witalności i dziewczęcego uroku. I dzisiaj o nim słów kilka.


środa, 15 kwietnia 2015

Nawilżająca doskonałość - Yves Rocher Riche Creme - Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest krem pod oczy Yves Rocher, krem dzięki któremu moja skóra pod oczami zyskała na nawilżeniu, wygładzeniu i jędrności. Krem, który zachwalam i zachwalam mimo wysokiej ceny, nie do końca naturalnego i przyjemnego składu. Ale grunt, że krem działa, często można go również dorwać w atrakcyjnej cenie. Zainteresowanych zapraszam na recenzję.



poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Zapuśćmy się na wiosnę - PLAN PIELĘGNACYJNY na kwiecień i maj

Już dwa miesiące akcji "Zapuśćmy się na wiosnę" za nami, ależ to zleciało, dopiero co ustalałam plan pielęgnacyjny na luty i marzec a dzisiaj przychodzę do Was z planami przyspieszenia wzrostu włosów i ich maksymalnego odżywienia na kolejne miesiące.
Mój plan na kwiecień i maj jest bardzo podobny, stawiam głównie na olejowanie i wcieranie płynu wzmacniającego w skórę głowy oraz odżywianie od wewnątrz. Koncepcja się nie zmienia, ale zmieniają się niektóre produkty. Olej Bhringraj (recenzja) postanowiłam zastąpić olejem Heenara, wcierkę Equilibra (recenzja) płynem wzmacniającym do włosów z Biochemii Urody. To dla mnie dwie nowości, więc na pewno zdam Wam relację jak spiszą się na moich włosach po dwóch miesiącach intensywnych testów.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Wcierka Equilibra Tricologica - kuracja wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów - RECENZJA

Po dwóch miesiącach regularnego wcierania lotionu Equilibra Tricologica przyszedł czas na pełną recenzję tego produktu. Stosowałam go w ramach akcji "Zapuśćmy się na wiosnę" w celu przyspieszenia wzrostu włosów. W lutym i marcu używałam również olejku Bhringraj, o którym możecie poczytać w tym poście, w lutym wcierałam go w skórę głowy zamiennie z lotionem uzyskując przyrost 2,5 cm, natomiast w marcu mój skalp masowałam tylko i wyłącznie wcierką Equilibra, by rzetelnie ocenić jak sprawdzi się samodzielnie i zdać Wam szczegółową relację.


piątek, 3 kwietnia 2015

Mój świąteczny manicure - Essie A Crewed Interest + Golden Rose Jolly Jewels 103

Lakier Essie A Crewed Interest w połączeniu z Golden Rose Jolly Jewels w kolorze 103 tworzą piękny i zgrany duet. Złote, brokatowe szaleństwo uspokaja brzoskwiniowy, elegancki nudziak lub jak kto woli manicure w nudnym kolorze nude zyskuje nieco więcej uroku dzięki iskrzącym drobinkom. 


środa, 1 kwietnia 2015

Zapuśćmy się na wiosnę - 2 miesiąc - aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w marcu

Marzec to wyjątkowo udany miesiąc dla moich włosów. Byłam systematyczna w olejowaniu, nawilżaniu włosów pod olej aloesem, aplikowaniu wcierki na skórę głowy, dłuższym odżywianiu ich po myciu i dbaniu o końcówki. Włosy odwdzięczały mi się dość dobrym wyglądem w ciągu dnia (choć nadal się strączkują)  i ogólną poprawą kondycji na długości.

Obecnie wyglądają tak:

Włosy po nocnym olejowaniu na aloes, umyte balsamem myjącym Sylveco 
i dopieszczone maską Kallos Banana

sobota, 28 marca 2015

Olejowanie włosów na żel aloesowy Equilibra - równowaga humektantowo - emolientowa

Moje włosy uwielbiają olejowanie, dzięki regularnym "olejowym kąpielom" ich kondycja znacznie się poprawiła. W ostatnich miesiącach na moich włosach niezmiennie gościł olej Bhringraj, natomiast kolejne miesiące należeć będą do "ognistego" olejku Heenara. Nadal pozostaję więc w klimacie olejków indyjskich, które bardzo dobrze sprawdzają się na moich włosach. Oleje indyjskie zawierają sporą dawkę ziół, które z jednej strony pomagają zregenerować włosy, zapobiegają ich wypadaniu, wspomagają przyrost, włosy dzięki nim stają się błyszczące i zdrowe, ale z drugiej strony używane zbyt często mogą jednak podsuszyć włosy. Suchość włosów mogą powodować nie tylko oleje oparte na ziołowych miksach, ale również oleje nakładane solo, bez substancji nawilżających.


wtorek, 24 marca 2015

5 miesięcy z olejem Bhringraj - regularne a sporadyczne olejowanie włosów - efekty

Od listopada 2014 r. wzięłam się za regularne olejowanie włosów przed każdym myciem (tj. co dwa dni) moim ulubionym olejem Bhringraj. Przez te 5 miesięcy używałam tylko i wyłącznie tego oleju by po pierwsze pokazać Wam jego niesamowite działanie na włosy po dłuższym stosowaniu, a po drugie przedstawić efekty jakie daje systematyczne olejowanie włosów w ogóle. Do olejowania możecie wybrać jakikolwiek olej, który służy Waszym włosom, najważniejsza jest regularność (zależna od kondycji Waszych włosów i ich potrzeb).


piątek, 20 marca 2015

Rewelacyjna baza pod tusz - Eveline Advance Volumiere - skoncentrowane serum do rzęs 3w1

Chyba każda kobieta marzy o pięknych, długich, podkręconych i gęstych rzęsach. Podstawowym kosmetykiem, którym w parę minut można wyczarować wachlarz rzęs jest oczywiście tusz do rzęs (moje ulubione maskary to: Max Factor Masterpiece Max oraz L'oreal Volume Million Lashes So Couture). Ale dobry tusz to nie wszystko, szczególnie gdy nasze rzęsy są krótkie, rzadkie i wypadają. Warto je odżywiać i odpowiednio pielęgnować na co dzień (np. delikatny demakijaż). W celu zagęszczenia, wydłużenia i odżywienia rzęs z metod naturalnych mogę polecić olejek rycynowy lub pomadkę Alterry natomiast jeżeli chodzi o konkretne produkty kosmetyczne dedykowane rzęsom to bardzo lubię odżywkę Long 4 Lashes. Oprócz pielęgnacyjnych kuracji tych naturalnych i mniej naturalnych stosuję bazę pod tusz i tą rolę pełni u mnie znakomite serum do rzęs Eveline Advence Volumiere.


poniedziałek, 16 marca 2015

Lniana odżywka od Farmony - witalność i blask - ekspresowa pielęgnacja

Lubię ekspresowe odżywki, po których moje włosy są gładkie, nawilżone, zadbane, sypkie i zdyscyplinowane mimo krótkiej porannej pielęgnacji. Jako, że myję swoje włosy rano i nie zawsze mam czas na trzymanie odżywki/maski przepisowe 20 - 30 minut, to lubię mieć pod ręką produkt, który w parę minut sprawi, że moje włosy będą wyglądać po prostu dobrze. W ostatnich miesiącach często sięgałam po Lnianą odżywkę od Farmony, która zapewniała ekspresowe odżywienie moich włosów.


Obietnice producenta:
Odżywka zawiera wyjątkowo łagodne, naturalne składniki aktywne, które skutecznie pielęgnują włosy suche i łamliwe, poprawiając ich kondycję i wygląd. Ekstrakt z lnu nawilża i odbudowuje zniszczone włosy, przywracając im witalność, sprężystość, miękkość i blask.

piątek, 13 marca 2015

Potargane przez wiatr - moje włosy w świetle dziennym - 21 miesięcy bez farbowania włosów

Korzystając z pięknej, słonecznej pogody w miniony weekend zrobiłam kilka zdjęć moich włosów, aby pokazać Wam jak wyglądają w naturalnym świetle dziennym, bez flesza. Mam nadzieję, że przed nami już coraz mniej ponurych, deszczowych dni a coraz więcej dni pełnych słońca i ciepłego wiatru.

Tak prezentują się moje włosy w świetle dziennym, w pełnym słońcu.  


Nie mogę uwierzyć, że to już 21 miesięcy bez rozjaśniania włosów, ostatnio farbowałam je w czerwcu 2013 roku. Już niedługo będzie dwa lata :) Przestałam je na siłę rozjaśniać, zaakceptowałam swój mysi kolor i zaczęłam zapuszczać swoje naturalne włosy, które teraz sięgają już niżej ramion. To była zdecydowanie najlepsza włosowa decyzja jaką podjęłam.

środa, 11 marca 2015

Kusząca nowość - paleta cieni Zoeva ROSE GOLDEN - pierwsze wrażenia, dużo zdjęć!

Paleta cieni Rose Golden to nowa kusząca propozycja marki Zoeva, tym razem utrzymana w złoto - różowo - miedzianej kolorystyce,  satynowo - metaliczna, w ciepłej tonacji. Oczy mi się zaświeciły z zachwytu jak tylko zobaczyłam pierwsze zdjęcia tej palety w Internecie. Jestem nią oczarowana, paleta jest po prostu obłędna, na żywo prezentuje się jeszcze ciekawiej i znacznie piękniej. Chcę podzielić się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami i zaprezentować wszystkie kolory, na pełną recenzję pewnie przyjdzie jeszcze czas, po dłuższym użytkowaniu. Tymczasem zapraszam na krótką fotorelację.


Cienie zostały umieszczone w lekkim, poręcznym, kartonowym pudełeczku, zamykanym na magnes. Kasetka jest niezwykle stylowa, mleczno - brązowy design, w złote, błyszczące wzory zdecydowanie cieszy oko i idealnie komponuje się z kolorystyką cieni.

poniedziałek, 9 marca 2015

Paleta róży HOT SPICE - Makeup Revolution - recenzja

Jako ogromna miłośniczka różu nie mogłam przejść obojętnie obok tej palety. Skusiła mnie atrakcyjna cena i piękna, ciepła, brzoskwiniowo - różowa kolorystyka. Paletę używam już kilka miesięcy,  bardzo ją lubię i często po nią sięgam. Oczywiście moim ulubieńcem nadal pozostaje róż The Balm Instain Houndstooth (recenzja), który póki co nie ma sobie równych, ale naprawdę z wielką przyjemnością i dla odmiany dodawałam sobie rumieńców różami Makeup Revolution.


Paleta dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych: 
  • Sugar and Spice (chłodna tonacja, różowa)
  • Hot Spice (ciepła tonacja, brzoskwiniowa)
I o ile Sugar Spice w ogóle mnie nie zachwyciła to Hot Spice wpisała się idealnie w moje preferencje kolorystyczne. Lubię ciepłe, przygaszone tonacje, nieco "brudne", brzoskwiniowe, ewentualnie neutralne. Takie róże najbardziej pasują do mojej karnacji.   

czwartek, 5 marca 2015

Zdrowe włosy po same końce - zabezpieczanie końcówek - plan na najbliższy miesiąc

Akcja "Zapuśćmy się na wiosnę" trwa, postanowiłam, że przez ten okres, czyli do 01 czerwca nie będę podcinać końcówek. Oczywiście jeżeli zauważę, że końce niestety tego wymagają to odwiedzę fryzjera, rzecz jasna nie chce żeby zniszczenia pięły się do góry. Na razie nie wyglądają źle, ale też nie są w rewelacyjnej formie, zaczynają się plątać, są szorstkie w dotyku i mało nawilżone. W związku z tym postanowiłam działać, muszę szczególnie zadbać o końcówki, dotychczas tylko narzekałam, częściej lub rzadziej je zabezpieczałam, na pewno nie weszło mi to jeszcze w nawyk, pora to w końcu zmienić.


Do tej pory najbardziej skupiałam się na skórze głowy (zależy mi na baby hair a tym samym na zagęszczeniu włosów) oraz na długości, by włosy były odżywione, gładkie i błyszczące. I faktycznie są śliskie i nawilżone, ale im bliżej końców tym ich stan jest nieco gorszy.

wtorek, 3 marca 2015

Sekret pięknej skóry - glinka Ghassoul Organique

Uwielbiam glinki, są one nieocenione szczególnie w pielęgnacji skóry tłustej i mieszanej, ale nie tylko, posiadaczki cer suchych również mogą po nie sięgać i cieszyć się z ich dobroczynnych właściwości. Wystarczy tylko znaleźć odpowiednią glinkę, dostosowaną do potrzeb naszej cery. Moją ulubioną jest glinka Ghassoul (firmy Organique).


Glinka Ghassoul to inaczej glinka marokańska, znana jest także pod nazwą Rhassoul (od czasownika "rassala" znaczącego po arabsku myć). Ta glinka to "skarb Maroka", w połączeniu z savon noir (czarne mydło), rękawicą kessa i olejkiem arganowym tworzą marokański zabieg hamman (rytuał pielęgnacyjny polegający na dogłębnym oczyszczeniu ciała i duszy).

piątek, 27 lutego 2015

Zapuśćmy się na wiosnę - 1 miesiąc już za mną - aktualizacja włosów - jak pielęgnowałam swoje włosy w lutym

Luty zleciał w mgnieniu oka i pierwszy miesiąc naszej wspólnej akcji "Zapuśćmy się na wiosnę" już za nami. W związku z tym dzisiaj małe podsumowanie oraz aktualizacja włosów. Zapraszam :)

Moje włosy aktualnie wyglądają tak:


W lutym dały mi nieźle popalić, strasznie plątały się na końcach, strączkowały, a jakby tego było mało to bardziej się przetłuszczały (ale to akurat chyba wina wcierki, którą obecnie stosuję). Jakoś starałam się je ogarniać, kończyło się zazwyczaj na tym, że po prostu je związywałam.

środa, 25 lutego 2015

Grzywka - plusy i minusy - o mojej grzywce słów kilka

Grzywka to moje małe utrapienie, raz ją lubię, innym razem szczerze nienawidzę. Mam ją odkąd pamiętam i niestety nie mogę z niej zrezygnować ponieważ natura obdarzyła mnie bardzo wysokim czołem. Proporcji na mojej twarzy brak i grzywka te proporcje ładnie wyrównuje. Są jednak dni kiedy wolałabym jej nie mieć, bo mimo wielu plusów ma również sporo minusów.

źródło

Niewątpliwie plusem jest to, że dobrze dobrana grzywka wyrównuje proporcję twarzy. Ewentualne mankamenty (okrągła buzia, trójkątna twarz, wysokie czoło), możemy optycznie skorygować za pomocą dobrze ściętej grzywki. To najprostszy sposób na wymodelowanie rysów twarzy oraz podkreślenie piękna naszych oczu.

sobota, 21 lutego 2015

Antyoksydanty - promienna skóra dzięki witaminie C - serum Auriga Flavo C forte (15%)

Antyoksydanty to inaczej przeciwutleniacze, ich główna rola polega na przeciwdziałaniu wolnym rodnikom, które z kolei przyczyniają się do starzenia się organizmu (niszczą ceramidy, włókna kolagenowe i elastynowe, zaburzają funkcje obronne skóry, co powoduje zmniejszenie elastyczności skóry i pojawienie się zmarszczek).


Antyoksydanty mają na celu zapobieganie uszkodzeniom skóry oraz opóźnianie procesów jej starzenia się. Działania antyoksydantów nie odczujemy od razu, podobnie jak szkodliwego działania wolnych rodników. Wolne rodniki atakują i niszczą komórki naszego ciała niepostrzeżenie, podobnie jak promienie UVA, a szkody widzimy dopiero po latach  (w postaci skóry pozbawionej elastyczności i jędrności, z głębokimi zmarszczkami i bruzdami). Niestety wtedy jest już za późno na skuteczną interwencję.

wtorek, 17 lutego 2015

Maseczkowy zawrót głowy - nowe maseczki do włosów Biovax Glamour - którą wybrać?

Rossmann kusi oj kusi swoją nową ofertą maseczek Biovax z serii Glamour, najchętniej przygarnęłabym je wszystkie, ale rozsądek podpowiada by aż tak bardzo nie szaleć, muszę więc zdecydować się na jedną, no może góra dwie :)
Z podstawowej oferty maseczek najbardziej do gustu przypadła mi maseczka Biovax do włosów ciemnych oraz Biovax keratyna + jedwab. Kompletnie na moich włosach nie sprawdził się Biovax do włosów słabych i wypadających, natomiast Biovax argan, makadamia i kokos nie zachwycił mnie aż tak bardzo ale też nie rozczarował więc klasyfikuje się pośrodku.



W nowej ofercie Glamour do wyboru mamy 5 maseczek:
  • Biovax Glamour, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów, GOLD (odmłodzenie włosów) 
  • Biovax Glamour, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów, PEARL (odbudowa włosów)

niedziela, 15 lutego 2015

Jędrne ciało na wiosnę - peeling kawowo-cynamonowy + balsam ujędrniający Palmers z koenzymem Q10

Wiosna tuż tuż a po niej pewnie upalne lato więc warto już teraz zadbać o swoje ciało, z którego niebawem będziemy zrzucać ciepłe płaszcze, wełniane swetry i grube rajstopy. Staram się regularnie ćwiczyć oraz zdrowo odżywiać, nie zapominam również o odpowiedniej pielęgnacji ciała, która na ten moment jest niezwykle minimalistyczna i obejmuje porządny peeling kawowy oraz balsam ujędrniający.


Peeling kawowy to wg mnie najlepszy peeling na świecie! Żaden inny nie jest w stanie go przebić, jest po prostu bezkonkurencyjny. Tani, prosty w przygotowaniu, przy regularnym stosowaniu daje naprawdę świetne efekty. Po takim peelingu wystarczy wybalsamować ciało porządnym balsamem ujędrniającym (ja używam Palmers Cocoa Butter Formula Firming Butter Q10) i nasze ciało będzie gładkie, jędrne i elastyczne.

piątek, 13 lutego 2015

Farbować czy nie farbować - oto jest pytanie - moja historia i włosowe eksperymenty

Mój naturalny kolor włosów to mysi blond, zwyczajny, przeciętny i przez wiele wiele lat niedoceniany i bardzo nielubiany przeze mnie. Zawsze marzyłam o jaśniejszych włosach, pięknym (w miarę naturalnym) blondzie, chłodnym, bez żółtych/rudych tonów.

włosy styczeń 2015 rok

Włosy farbowałam przez wiele lat, bardzo nieudolnie, tanim kosztem, bez zadowalającego mnie efektu, nigdy nie udało mi się osiągnąć takiego odcienia blondu, który by pasował do mojej skóry i mojej urody. Ciągłe próby kończyły się frustracją i obietnicami, że nigdy już nie zafarbuje włosów na blond. Ale nie dawałam za wygraną, walczyłam z naturą, z którą czasem nie da się wygrać i może nie warto, skapitulowałam w czerwcu 2013 r., po 11 latach.

wtorek, 10 lutego 2015

Mat doskonały - Bourjois Rouge Edition Velvet - nowy kolor - 10 Don't Pink Of It!

Pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet podbijają świat i powiem Wam, że w ogóle mnie to nie dziwi, to doskonałe matowe pomadki, na okrągło noszę Nude-ist, którą uwielbiam. Nie zdecydowałam się na bardziej soczyste odcienie (to tylko kwestia czasu), choć ostatnio przymierzałam się do kupna koloru 02 Frambourjoise. Nadal jest on na mojej zakupowej liście, ponieważ zamiast odcienia 02 w mojej kosmetyczce znalazł się kolor 10 Don't Pink Of It!, jeden z czterech nowych kolorów nude niedawno wypuszczonych przez markę. Jako, że wolę moje usta w wersji jasnej to zakup odcienia Frambourjoise zszedł na dalszy plan. 


Bourjois wypuścił cztery bardziej stonowane kolory:
  • Happy Nude Year 09
  • Don't Pink Of It! 10
  • So Hap' Pink 11
  • Beau Brun 12
Na pewno jaśniejszych kolorów brakowało w gamie Rouge Edition Velvet, nie wszyscy lubią się w energetycznych, bardzo soczystych i mocnych ustach.